Religia w szkole. KEP: religia nie jest w szkołach przedmiotem dodatkowym
Religia nie jest przedmiotem dodatkowym; jest to przedmiot do wyboru, który po złożeniu oświadczenia przez rodziców lub pełnoletnich uczniów staje się obowiązkowy – oświadczył przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski bp Marek Mendyk.
Episkopat wyjaśnia, że „oświadczenie zostało wydane w związku z informacjami o próbach ograniczania przez organ prowadzący zajęć z nauczania religii w przedszkolach i szkołach publicznych”.
Argumentując zasadność lekcji religii w szkołach bp Mendyk przywołuje art. 109 ust. 2 Ustawy Prawo oświatowe z dnia 14 grudnia 2016 r. oraz rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 14 kwietnia 1992 r. w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach.
KEP podkreśla, że zgodnie z tym rozporządzeniem, „religia nie jest przedmiotem dodatkowym”. „Jest to przedmiot do wyboru, który staje się obowiązkowy po złożeniu stosownego oświadczenia przez rodziców lub pełnoletnich uczniów” – głosi kościelny komunikat.
„Życzenie rodziców lub pełnoletnich uczniów w formie pisemnej ma zawierać wolę udziału w zajęciach z religii. Domaganie się deklaracji innej treści lub dawanie rodzicom do wypełnienia przygotowanych wcześniej formularzy z zapisem: „religia (tak/nie)” jest niezgodne z obowiązującym prawem. Oświadczenie nie musi być ponawiane każdego roku. Deklaracja raz złożona obowiązuje do czasu jej ewentualnego wycofania” – napisał w oświadczeniu bp Mendyk.
Przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP wskazuje też, że nauczanie religii odbywa się w ramach tygodniowego rozkładu zajęć szkolnych w wymiarze dwóch godzin tygodniowo i „nie ma podstaw do organizowania zajęć z religii wyłącznie na pierwszych bądź tylko ostatnich godzinach lekcyjnych”. „Uczniom, którzy nie uczęszczają na lekcje religii, szkoła ma zapewnić opiekę na czas trwania tych zajęć” – czytamy w oświadczeniu.
Biskup podkreśla też, że w przedszkolach zajęcia z religii uwzględniane są w ramowym planie dnia, a zgodnie z wyjaśnieniami MEN, podstawa programowa jest realizowana przez cały czas pobytu dziecka w przedszkolu i nie można jej utożsamiać z czasem bezpłatnego nauczania, wychowania i opieki. „Wynika z tego, że nauka religii w przedszkolu może się odbywać zarówno w czasie bezpłatnego nauczania, wychowania i opieki, jak i poza nim” – głosi oświadczenie.
„Przedszkole i szkoła mają obowiązek zorganizowania zajęć z religii dla grupy nie mniejszej niż 7 uczniów danej klasy lub oddziału. Łączenie klas dla grup większych niż 7 uczniów jest możliwe, jeśli dotyczy to również innych przedmiotów nauczanych w szkole” – zaznacza bp Mendyk.
Dodaje również, że w szczególnie uzasadnionych przypadkach, rozważanych zawsze indywidualnie, na pisemną prośbę dyrektora szkoły, zgodę na zmniejszenie wymiaru godzin z religii do jednej tygodniowo, może wyrazić jedynie biskup diecezjalny.
„Jednocześnie przypominamy, że prawo wyraźnie rozgranicza odpowiedzialność za działalność szkoły pomiędzy władzą samorządową, a władzami państwowymi. Jakiekolwiek próby podważania przez organ prowadzący zapisów zawartych w ww. rozporządzeniu wykraczają poza jego kompetencje” – podkreślono w stanowisku KEP.
W ostatnim czasie ograniczenie liczby godzin religii postulowała Warszawa. Wiceprezydent stolicy Renata Kaznowska zwróciła się z taką prośbą do władz diecezji argumentując, że przyczyną jest przepełnienie szkół, spowodowane tym, że we wrześniu 2019 r. naukę w szkołach średnich rozpoczną zarówno absolwenci podstawówek, jak i gimnazjów – 44 tys. uczniów zamiast 19 tys. – jak w roku ubiegłym.
Rzecznicy warszawskich kurii poinformowali, że wnioski o zmniejszenie liczby godzin religii w stolicy będą rozpatrywane indywidualnie, a zgoda dotyczyć będzie tylko tych szkół, które są przepełnione.
Źródło: Samorzad.pap.pl